Zima na Syberii jest jedną z najbardziej bezwzględnych i bezlitosnych na Ziemi. Jeśli nie jesteś przygotowany na to, konsekwencje na...

0 Comments


Zima na Syberii jest jedną z najbardziej bezwzględnych i bezlitosnych na Ziemi. Jeśli nie jesteś przygotowany na to, konsekwencje najprawdopodobniej będą śmiertelne.
Więc kiedy dwuletni chłopiec został opuszczony na werandzie przez dwa dni, był zmuszony do wytrzymania w nocy w niskich temperaturach. Bez jedzenia, wody i schronienia nie było zbyt wielkiej nadziei, że przeżyje.
I tak by się stało, gdyby nie odwaga nieoczekiwanego przyjaciela, anielskiego psa.

We wschodniej Rosji, poza Uralem, leży rozległy krajobraz Syberii. To miejsce oszałamiająco piękne, ale niech nie zwiedzie cię jego piękna fasada: gdy nadejdzie zima, to bardzo niebezpieczne miejsce, szczególnie jeśli nie jesteś przygotowany.

Lodowate wiatry przeszywają powietrze, a śnieg pokrywa tajgi i pogórze. Powiedzenie, że jest tu zimno, byłoby niedopowiedzeniem. To jest wręcz lodownia! Dla niektórych syberyjskie zimy mogą być wyrokiem śmierci.

Niedawno kobieta porzuciła swoje dziecko na nieogrzewanym ganku w środku nocy, syberyjskiej zimy. Naturalnie nikt nie oczekiwałby, że przeżyje. Tej nocy temperatury spadły do -12 stopni Celsjusza.

Chłopiec, był pozostawiony na zewnątrz w domu w regionie Ałtaju na południu Syberii, w pobliżu granicy z Kazachstanem. Byłby zamarzł ... to znaczy, gdyby nie specjalny bohater …anielski pies...
Pies, który mieszkał w domu, w którym chłopiec został porzucony, zauważył go i instynktownie owinął ciało wokół dziecka w tych temperaturach poniżej zera. Z ciepłem ciała psa i ciepłem z jego sierści, dziecku udało się przetrwać dwa dni, aż sąsiedzi znaleźli oboje.

Pomimo ochrony psa chłopiec cierpiał na ostrą hipotermię, ale mogło być znacznie gorzej! Dziecko w pełni wyzdrowiało, a jego matka spotkała się z zarzutami o porzucenie go. Niestety, nie był to jedyny przypadek ratowania przez psa na Syberii ...
Zaledwie trzy lata przed ocaleniem tego chłopca, trzyletnia Karina powędrowała na syberyjskie pustkowie. Jej matka - która nie miała z nią połączenia telefonicznego - wierzyła, że Karina i jej pies byli w mieście z ojcem dziewczyny.
Zamiast tego, Karina spędziła dziewięć dni samotnie na pustyni z psem, jedząc jagody i leżąc w łóżku trawy, które przesłaniało ją tak, że nie było jej widać z helikopterów poszukiwawczych. Dziewiątego dnia jej nieobecności pies pojawił się w rodzinnej wiosce.

W wywiadzie rodzina dziewczynki opowiedziała co się wtedy wydarzyło.
" Kiedy jej pies wrócił, pomyśleliśmy: To koniec " powiedziała rodzina w The Siberian Times. - "Nawet gdyby żyła - a szanse były niewielkie - teraz na pewno to koniec, straciliśmy wszelkie nadzieje. Nasze serca pękły. "

Zadziwiające jednak ich pies wiedział, co robić.

Wraz z przewodnictwem psa ratownicy mogli zlokalizować małą Karinę. Nie doznała poważniejszych obrażeń - tylko kilka zadrapań na stopach. Kolejne życie uratowane dzięki odwadze, lojalności i miłości anielskiego psa!

Te psy mogą nie zdobyć odznak, medali na konferencji prasowej, ale powinny być czczone jako herosi. Syberia może być trudna, zimna i niedostępna, nie pasuje do kochającego psa!
Jednak widać, że te psy anielskie, ratujące ludzi są wszędzie, nawet tam, gdzie zamarza serce…
 youtu.be/27qCZPIojN0
 mamdobrydzien.pl/87-Ten-pies-uratowal-dziewczynke
 www.youtube.com/edit?video_id=yuVUv3DqGWk


You may also like

Brak komentarzy:

//]]>