Pokazywanie postów oznaczonych etykietą złość. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą złość. Pokaż wszystkie posty

Stres nieodłączny towarzysz naszego życia, ma za zadanie mobilizować nas do pracy, ostrzegać przed niebezpieczeństwem oraz pomaga w ocenie r...

Stres nieodłączny towarzysz naszego życia, ma za zadanie mobilizować nas do pracy, ostrzegać przed niebezpieczeństwem oraz pomaga w ocenie ryzyka.

Stres jako czynnik określany jest mianem stanu w jakim się znajdujemy. Jednak powody, w których występuje stres są różne. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że trzymając w jednym worku wszystkie emocje pod jedną nazwą stres lub strach, urasta on do bardzo wielkiej rangi, której nie potrafimy samodzielnie przezwyciężyć a staje on się samonapędzającym mechanizmem niszczącym nasz układ immunologiczny i cały organizm. Dlatego należy podzielić ten stan na strach, złość, gniew, napięcie, poddenerwowanie, rozdrażnienie...
Możemy, a nawet powinniśmy, rozgraniczyć na kilka mniejszych stanów, które będzie nam łatwiej uporządkować i po selekcjonować w celu poradzenia sobie z każdym z osobna.

Wystarczy uporządkować myśli tak jak robi się porządki w szafie, jaki masz porządek w szafie taki masz porządek w głowie...

Zastanówmy się nad każdym z tych stanów od najmocniejszego do najsłabszego czego dotyczą, czy są to nerwy wywołane przez zadanie w pracy, a może to złość na kogoś na kogo nie mamy wpływu?
Jeśli na coś nie masz wpływu możesz jedynie zaakceptować taki stan rzeczy i przejść nad tym do porządku dziennego. "Jeśli czegoś nie możesz przeskoczyć, omiń to", "denerwować się na kogoś to mścić się na sobie za czyjąś głupotę"

Strach przed utratą to również rodzaj stresu, może on towarzyszyć nam nieustannie i niszczyć nasz organizm, dlatego powinniśmy zastanowić się, czy strach ten spowodowany jest czymś na co mamy wpływ czy nie mamy wpływu, bo jeśli nie mamy wpływu, to powinniśmy wyobrazić sobie co najgorszego może się stać jeśli spełni się to czego tak się obawiamy. Powinniśmy zaakceptować to, pogodzić się z tym faktem, zanim on nastąpi. Często okazuje się, że strach ma wielkie oczy, bo sytuacja, która trzymała nas w takim olbrzymim napięciu wcale się nie wydarzyła lub historia zupełnie inaczej się skończyła. Jednak fakt, że zaakceptowaliśmy ten wynik w wyobraźni, spowoduje spokój naszego umysłu i pozwoli jaśniej myśleć, a problem na zimno staje się dużo mniejszym niż się wydawał.

Rozdrażnienie, poddenerwowanie może być wywołane naszym ogólnym złym samopoczuciem, należy zastanowić się czy spełniamy wszystkie zachcianki naszego organizmu i dostarczamy mu odpowiednie ilości snu, jedzenia o czasie, czy ćwiczymy przynajmniej dwa, trzy razy w tygodniu.
A może potrzebujemy relaksu przy muzyce relaksacyjnej lub wręcz przeciwnie potrzebujemy potańczyć przy skocznych rytmach w klubie. Są osoby, którym dobrze robi kontakt z naturą, spacer, głaskanie zwierząt, słuchanie śpiewu ptaków. Są również takie momenty, kiedy możemy usiąść z książką i filiżanką kawy i zrelaksować się odrywając od rzeczywistości w świat przygody.

Cały ten proces przekształcania stresu w kilka odrębnych stanów pozwoli nam na pokonanie każdego z osobna w krótszym czasie, a wyobraźnia podpowie nam najlepsze rozwiązania dużo szybciej niż w przypadku, kiedy mamy do czynienia z jednym wielkim stresem, bo stres, strach nie będzie już taki duży tylko tylko będzie kilka malutkich stresów.




//]]>